Dlaczego warto jeść zdrowo?

17:56

Każdy chyba lubi dobrze zjeść. Kawałek schabowczaka, pierogi ruskie, pizza i na koniec tłusty kebab. Przesadziłam? No, może odrobinkę :) Ale nie ukrywajmy - jest wiele osób, które nie patrzą na to, co jedzą. Jeszcze jakiś czas  temu sama do takiego grona należałam i aż wstyd się teraz przyznać. Wszystko zmieniła wycieczka od lekarza do lekarza i diagnoza, która automatycznie wyjaśniła moje problemy z przybieraniem wagi i złym samopoczuciem. Kwestię problemów z tarczycą i PCOS zostawię na inną okazję, a dziś porozmawiamy trochę o zdrowym żywieniu.


Co to znaczy jeść zdrowo? Kiedyś odpowiedziałabym, że zdrowe jedzenie to diety bez smaku i gotowane warzywa. Dziś wiem już jak bardzo byłam w błędzie :) Nie będę tu opisywać diet bo nie o to mi chodzi. Chcę Ci pokazać kilka produktów, które pojawiły się w mojej kuchni i nakreślić  co w nich takiego dobrego.

Zacznijmy od produktu, którego używam podczas gotowania najczęściej - oleju kokosowego. No właśnie, jak to jest z tym olejem? Jest zdrowy czy nie? Zdania są mocno podzielone. Oczywiście swoje pięć groszy wtrącili amerykańscy naukowcy stwierdzając, że olej kokosowy może być bardziej szkodliwy dla organizmu niż smalec. Ale to są "amerykańscy naukowcy" - oni dużo rzeczy stwierdzają. Pozostała część naukowców uznaje olej kokosowy za najzdrowszy z występujących olejów na świecie.

Olej kokosowy - bierze czynny udział w przyśpieszeniu tempa przemiany materii, a to powoduje szybsze spalanie kalorii. Posiada również właściwości sycące, przez co unikamy złowrogiego podjadania. Przyjmuje się, że olej kokosowy jest naturalnym antybiotykiem i ma właściwości łagodzące - stąd też jego zastosowanie w kosmetyce. 

Nie wyobrażam sobie teraz smażenia placuszków na oleju czy maśle!
Jak już jesteśmy w temacie kokosu to jeszcze kilka słów o mące kokosowej. Czym jest i jakie ma właściwości?

Mąka kokosowa - tak naprawdę jest produktem ubocznym w procesie wyrabiania mleka i oleju kokosowego. Bogata jest w błonnik i białko, dlatego chętnie stosują ją osoby odchudzające się. Oczywiście należy do grupy mąk bezglutenowych, więc jest bezpieczna dla wszystkich, którzy z glutenem mają problem. Działa wrzeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo, a do tego przyśpiesza metabolizm. 

Mąkę kokosową stosuję jako dodatek do placków z twarogu - wychodzą przepyszne i zdrowsze niż z mąką pszenną :)


Nie wiem jak Ty, ale ja uwielbiam naleśniki! Niestety do ich przyrządzenia potrzebna jest mąka. Najczęściej w naszych domach wykorzystywana jest popularna mąka pszenna ale jak chcesz zrzucić kilka kilogramów, to polecam ją odstawić. Ale co zrobić, gdy tak bardzo pragnę naleśników?? Moim rozwiązaniem okazała się....mąka! Ale zamiast pszennej zaczęłam używać kukurydzianej :)

Mąka kukurydziana - stanowi źródło błonnika, białka i witamin B1 oraz B6. Bogata jest również w żelazo, magnez i cynk, a obecne w niej karotenoidy chronią organizm przed działaniem wolnych rodników. Sprawdzi się idealnie dla osób nie tolerujących glutenu. Ma zbawienny wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu - obniża cholesterol, zwiększa produkcję czerwonych krwinek, wspomaga układ odpornościowy. A wiesz, że mąkę kukurydzianą można stosować jako suchy szampon? Wystarczy wmasować ja we włosy i wyczesać. Trochę hardkorowe ale ponoć działa :D 

Teraz moje naleśniki są bardzo żółte ale i tak kocham je jeść :)


Na koniec zostawiłam sobie produkt kontrowersyjny. Dlaczego? Ponieważ wśród zachwytów nad nasionami szałwii hiszpańskiej ( bo tak brzmi pełna nazwa nasion CHIA) pojawiły się informację o szkodliwości ich działania. Jak to zatem jest?

Nasiona szałwii hiszpańskiej CHIA - są źródłem takich wartości odżywczych jak kwasy OMEGA-3, wapń, żelazo, potas, błonnik, magnez czy fosfor. Doszukać się można informacji, że nasiona te zmniejszają ryzyko zachorowań na raka piersi ale niestety nie są tak dobroczynne dla panów - zwiększają ryzyko zachorowań na raka prostaty. Jeżeli chcesz poprawić swoją pamięć to jest to produkt dla Ciebie ;) Wszystko jednak z umiarem - dzienna dawka nasion nie powinna przekraczać 15g.

Co ciekawe nasiona mogą być stosowane jako bezpośredni dodatek np. do sałatek a nie tylko w znanej wszystkim postaci puddingu.


Tak to właśnie malutkimi kroczkami staram się wprowadzać w swoje żywienie produkty, które zaopatrzą mój organizm w cenne wartości odżywcze a nie puste kalorie. Zmieniłam też sposób gotowania i całym sercem polecam Ci odstąpienie smażenia na rzecz pieczenia i wzbogacenia diety o duuużą ilość warzyw. Wierz mi, że zupki na wywarze warzywnym też są pyszne!

Jestem ciekawa jakie jest Twoje spojrzenie na zdrową żywność? Chętnie dowiem się czegoś więcej i poznam nowe produkty :)

You Might Also Like

0 komentarze

Łączna liczba wyświetleń

Facebook

Subscribe