Ślub to bez wątpienia dzień, w którym każda kobieta chce wyglądać pięknie i wyjątkowo:) Jedyna i niepowtarzalna suknia, specjalna biżuteria, dopracowana fryzura i oczywiście makijaż. Spędza sen z powiek niejednej Pannie Młodej. Gdzie go wykonać, na co zwrócić uwagę i najważniejsze - jak się do niego przygotować? Postanowiłam zebrać wszystko w całość i stworzyć tutaj coś na wzór poradnika. Ale mam dla Ciebie niespodziankę! Potuptałam do zaprzyjaźnionego Studio Razmi Film i Fotografia i podpytałam nieco o wskazówki na temat przygotowań i makijażu okiem osoby odpowiedzialnej za uwiecznienie tego wyjątkowego dla Panny Młodej dnia :)
To co, zaczynamy?
1. Czym mam się kierować przy wyborze wizażystki?
Na rynku istnieje obecnie wiele salonów kosmetycznych oferujących usługę wizażu, mobilnych wizażystek, osób prowadzących typowe studia wizażu czy pań malujących w zaciszu domowym. Nie będę tu oceniała każdego typu świadczenia usługi bo nie o to tu chodzi. Czasami osoba malująca w domu stworzy lepszy makijaż, niż w niejednym salonie kosmetycznym. Jak szukać, żeby trafić dobrze? Dwie podstawowe zasady to pytać i oglądać. Im więcej pozytywnych opinii i bardziej rozbudowane portfolio, tym większa szansa na to, że makijaż okaże się strzałem w dziesiątkę. Warto zasięgnąć opinii na forach portali społecznościowych i zwracać uwagę na to jakie makijaże dana osoba wykonuje.
2. Dlaczego makijaż ślubny często jest droższy niż okazjonalny?
Kwestia bardzo kontrowersyjna i często stanowiąca problem - dlatego postaram się odrobinkę ją wyjaśnić. Makijaż ślubny to ciężki orzech do zgryzienia. Jego podstawę stanowi połączenie trzech różnych typów makijażu: fotograficznego (musi dobrze i wyraźnie wyglądać za zdjęciach), dziennego ( pierwsza część ślubu odbywa się w dzień i przy słonecznym świetle, a więc makijaż musi się dobrze w takim oświetleniu prezentować) i wieczorowego ( zabawa weselna to bardzo często sztuczne i niekorzystne oświetlenie - i w tym miejscu rada od fotografa: jeżeli chcecie mieć piękny fotoreportaż to zwracajcie uwagę na oświetlenie w sali weselnej. Kolorowe światła i półmroki nie zawsze będą dobrym rozwiązaniem). Druga sprawa to bazowanie na produktach marek selektywnych z dość wysokiej półki cenowej. Często Panie mówią: " No dobra podkład jest drogi ale on nie jest cały dla mnie tylko dla większej liczby klientek. Ile może kosztować ta odrobinka, którą zaaplikowała mi Pani na twarz?". Kochane Panie nie patrzymy na to w ten sposób :) Wyposażenie kufra wizażysty to szereg różnorodnych produktów do makijażu, odpowiednie akcesoria i środki do dezynfekcji a to wszystko wiąże się z kosztami. Warto również zwrócić uwagę, że osoby prowadzące firmę muszą ponosić koszty swojej działalności i to również ma wpływ na ostateczną cenę makijażu.
https://www.facebook.com/StudioRazmi/ |
3. Po co mi makijaż próbny?
Zdarza się, że makijaż próbny postrzegany jest przez przyszłe Panny Młode jako rzecz zbędna i dodatkowe naciąganie na wydatek. Nic bardziej mylnego! Makijaż próbny jest OBOWIĄZKOWY! Jest on w pełni dla Ciebie, chociażby jako możliwość wyboru pomiędzy kilkoma wizażystami ( nie polecam ograniczać się do jednej osoby). Na makijażu próbnym jest czas na dokładny wywiad w zakresie dodatków, stylu, Twoich preferencji makijażowych i ewentualnych problemów z cerą. Wizażystka dobierze odpowiednie produkty a Ty będziesz mogła ocenić ich trwałość. Często popularna jest metoda zaprezentowania klientce dwóch różnych makijaży jeżeli chodzi o oczy - masz w głowie wymarzony make-up ale może to propozycja wizażysty bardziej Ci się spodoba :) Nie kieruj się również kolorem przewodnim. To, że w tym dniu króluje niebieski nie oznacza, że makijaż oka też musi taki być. Pamiętaj, że najważniejsze jest podkreślenie urody i powtarzam to co chwilę. Zimne, mocne i jaskrawe kolory cieni to nie najlepsze rozwiązanie. Intensywne fiolety zażółcają gałkę oczną a niebieskości sprawiają wrażenie ciężkiego oka i ziemistej cery. Nie tyczy się to oczywiście jakiś delikatnych akcentów. Osobiście wyznaje zasadę, że makijaż próbny NIE JEST MAKIJAŻEM NA WYJŚCIE. O co chodzi? O to, że jestem absolutnie przeciwna traktowaniu makijażu próbnego jako takiego zamiennika makijażu przed imprezą. Próbny czyli próbujemy, sprawdzamy i szukamy najlepszego rozwiązania. Warto też mieć na uwadze, że makijaż próbny jest tylko zarysem właściwego makijażu ślubnego - nie będzie on tak dokładnie dopracowany.
4. Warsztat pracy wizażystki
Warsztat pracy osoby w której ręce chcemy się oddać jest bardzo istotny. Najważniejsza jest HIGIENA. Zwróć uwagę w jakim stanie są kosmetyki - czy są czyste i widocznie szanowane czy może wszystko jest umorusane i widać, ze dawno nikt tego nie czyścił. Kolejna rzecz to pędzle. Nie pozwól aby brudne i zaniedbane pędzle dotykały twojej twarzy bo jest to najszybszy sposób na roznoszenie bakterii. Zawsze masz prawo zapytać wizażysty w jaki sposób czyści i dezynfekuje swoje akcesoria - jeśli zauważysz zmieszanie i niepokojące zachowanie to prawdopodobnie istnieje ryzyko, że nie są one odpowiednio pielęgnowane. Jednorazowe aplikatory to must have. Szczególnie tyczy się to tuszu do rzęs ( oczy są bardzo wrażliwe na bakterie i niedopuszczalne jest, aby wizażysta malował rzęsy szczoteczką prosto z opakowania) i produktów żelowych/kremowych jak eyelinery czy pomadki ( do ust i eyelinera stosowane są często specjalne pędzelki więc jednorazowy aplikator może być nimi zastąpiony). Wyposażenie kufra to też sprawa godna uwagi. Zawsze masz prawo wiedzieć jaki kosmetyk ląduje na twojej twarzy. I nie mówię tu, że każda wizażystka musi mieć same markowe i drogie produkty. Sama doskonale wiem, że niekiedy kosmetyk drogeryjny jest dużo lepszy od tego z wysokiej półki cenowej. Jednak makijaż wykonany samymi kosmetykami z drogerii do pięt nie dorasta temu z użyciem profesjonalnych produktów.
Jak to mówią "Szewc bez butów chodzi?" - szanujący się szewc zawsze ma buty! Bądźmy szczerzy - wygląd wizażysty jest dla niego reklamą samą w sobie i totalny brak makijażu, włosy w nieładzie i koszulka z plamą po obiedzie to nie jest dobry przykład profesjonalisty.
5. Skąd mam wiedzieć, że makijaż próbny okazał się być trwałym i tym jedynym?
Trwałość makijażu jesteś w stanie ocenić sama po kilku godzinach noszenia. Pomogą Ci w tym takie wytyczne jak: osypanie tuszu, stan rzęs na pasku/ kępek, trwałość szminki ( nie bądź dla szminek zbyt surowa. To tylko produkt, który ma styczność z jedzenie, piciem i całowaniem więc nie będzie w nienaruszonym stanie :) ), zbieranie się podkładu w zmarszczkach/bruzdach/okolicach nosa, ważenie się podkładu i ścieranie, rolowanie cieni czy świecenie cery. W makijażu ślubnym musisz czuć się dobrze i tym się zawsze kieruj. Musi on podkreślać Twoje piękno i być odpowiednio dobrany więc jeżeli po próbnym patrzysz w lusterko i czujesz się piękna to najprawdopodobniej to jest to :) Pamiętaj, że opinia innych jest istotna ale nie polegaj na niej całkowicie. Często mamy, ciocie i babcie mają inne podejście do tematu i mogą Cię odwodzić od ostatecznej decyzji.
6. Czy mogę malować się sama?
I tak i nie. Jeżeli tylko posiadasz umiejętności podkreślenia swojej urody, zaopatrzysz się w dobre i trwałe produkty oraz pokonasz stres to możliwe, ze dasz rade. Stres jest tu bardzo istotny - często wizażystki oddają się w tym dniu pod pędzel innej osoby bo stres potrafi zdziałać wiele złego. Ja na swój ślub malowałam się sama bo próba makijażu u wizażystki okazała się klapą ale wiem, że dzisiaj zrobiłabym to trochę inaczej. Stres i zamieszanie w domu pełnym ciotek i biegających dzieci zrobiły swoje. Makijaż u wizażystki daje Ci spokój i chwilę odpoczynku od przygotowań, które czekają na Ciebie w domu. Samowolka może się skończyć źle dobranym i wykonanym makijażem, który doprowadzi do marnego efektu końcowego. Pamiętaj, że zdjęcia z tego dnia będą pamiątką na całe życie i warto zadbać o to, żeby wyglądać najlepiej :)
https://www.facebook.com/StudioRazmi/ |
7. Makijaż w domu czy w salonie?
Tutaj będzie trochę zawiłości. Okiem wizażysty pracującego stacjonarnie ( nie wliczamy w ten punkt usług mobilnych) zawsze lepszym rozwiązaniem jest wizyta Panny Młodej. Dlaczego? Po pierwsze zaoszczędzamy czas wizażysty. Sezon ślubny jest bardzo pracowitym sezonem i dojazd do i od klientki + czas na rozłożenie i złożenie kufra w salonie przekłada się na dodatkowy makijaż. Po drugie brakuje w domu odpowiedniego oświetlenia. Super gdy mamy do dyspozycji pomieszczenie z dostępem do dużej ilości światła dziennego. A co w sytuacji, gdy przychodzi malować w małym i ciemnym pomieszczeniu? Potrzeba specjalnych lamp, które nie zawsze okazują się wystarczające. Zabranie standardowego ringa do domu klientki to kolejna uciążliwa konieczność. Po trzecie wizażysta to też człowiek i nie ma końskiego zdrowia. Ciężkie kufry i częste malowanie w pozycji lekko pochylonej skutkują bólami i problemami z kręgosłupem. W salonach są odpowiednie krzesełka, dzięki którym wizażysta maluje na takiej wysokości, jaka jest dla niego dogodna. Po czwarte ograniczenie produktów. Nie jesteśmy w stanie zabrać do kufra wszystkich produktów z toaletki więc pojawia się tu pewne ograniczenie szczególnie gdy do malowania jest kilka osób. Warto wspomnieć, że makijaż w domu wiąże się z dodatkowymi kosztami za dojazd. Przewijający się goście, dzieci i chaos panujący w domu też niestety nie pomaga. Ale to jest jedno spojrzenie na sprawę. Trochę inne podejście mają osoby odpowiedzialne za uwiecznienie dnia ślubu. Przygotowania to obecnie nieodłączny element filmu weselnego i ekipy foto zdecydowanie wolą dom od salonu. Wizyta w salonie często wiąże się z napięciem i mniejszą swobodą ale plusuje bardzo dobrym oświetleniem. Nie zawsze też właściciele są entuzjastycznie nastawieni na zdjęcia pod ich nosem ( jeżeli decydujesz się na przygotowania w salonie KONIECZNIE omów tą kwestię z osobą decyzyjną, aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji). Przygotowania w domu to z pewnością bardziej komfortowa sytuacja dla samej Panny Młodej. Obecność najbliższych wprowadza rodzinną i ciepłą atmosferę, która wygląda bardzo naturalnie na zdjęciach/ filmie. Ekipa foto-video ma w domu większą swobodę pracy i zaoszczędza cenny czas ( już nie muszą jeździć od fryzjera do wizażystki). Niestety pojawia się tu również problem słabego oświetlenia lub kompletny jego brak ( wybierając pomieszczenie do przygotowań warto zwrócić na to uwagę).
8. Makijaż po fryzurze czy przed?
Po, po i jeszcze raz po!! Dlaczego? Po pierwsze naprawdę chcesz myć u fryzjera głowę w pełnym makijażu? Nie sądzę :) Po drugie produkty stosowane przez fryzjerów w celu utrwalenia fryzury mogą mieć negatywny wpływ na trwałość i wygląd makijażu ( lakier do włosów często pozostawia na skórze dodatkową warstwę). Fryzura przed makijażem to najlepsze rozwiązanie.
9. Co mogę zrobić aby mój makijaż był piękny i trwały w dniu ślubu? Czy muszę zaopatrzyć się w jakieś produkty?
MAKIJAŻ NIE DZIAŁA CUDÓW TYLKO PODKREŚLA URODĘ. Jeżeli Twoja cera będzie zaniedbana to niestety nie oczekuj, że makijaż będzie pięknie wyglądał i trzymał się całą noc. Pielęgnacja to podstawa! Nawilżanie i wizyta u kosmetyczki 2-3 miesiące przed wielkim dniem. Z pewnością przydadzą Ci się dostępne w drogeriach bibułki matujące, którymi zniwelujesz nieuniknione świecenie oraz produkt do ust w kolorze zbliżonym do tego na ustach ( gwarantuje, że po tłuściutkim rosole będziesz tego potrzebowała). Osobiście polecam również zadbać o brwi i rzęsy. Henna brwi kilka dni przed ( oczywiście u sprawdzonej osoby ) i przedłużenie rzęs zaoszczędzą sporo czasu podczas makijażu.
Mam nadzieję, że wyczerpałam temat na tyle abyś dowiedziała się z tego wpisu jak najwięcej o makijażu ślubnym i przygotowaniach. Myślę, że zapewne jeszcze czegoś tu brakuje więc śmiało dopisz w komentarzu wskazówki, które pominęłam :) Pokazałam Ci to wszystko moim okiem i z punktu widzenia Anety i Tomka, który byli odpowiedzialni za uwiecznienie mojego ślubu ( i zrobili to cholernie dobrze!). Myślę, że taka garstka porad fotografa była dobrym pomysłem i może delikatnie rozjaśnić niektóre kwestie.
Jeśli jesteś aż tutaj to dziękuję za wytrwałość i przeczytanie do końca <3